Wprowadzenie w klimat bloga |
Szary dym od papierosów gęstniał w okół baru. W tle sączyło się "Love me tender" Elvisa. Jeffrey usłyszała stuknięcie szkła o drewniany blat. Kiedy jeszcze dorabiała sobie jako barmanka przyzwyczaiła się do tego dźwięku. To była kryształowa szklanka, w której zwykle podaje się whiskey. Dziewczyna weszła w chmurę dymu. Jego nadmiar szczypał w oczy. Gdy rozgoniła rękawem dym ujrzała chłopaka. Nie mógł być wiele starszy od niej. Zmierzyła go wzrokiem. Jej wzrok zatrzymał się na gitarze elektrycznej, która opierała się o wysoki stołek barowy.
Dym znów zgęstniał. Jeffrey zobaczyła żarzący się koniec papierosa, wśród szarej łuny. Chłopak podniósł wzrok. Spojrzał na nią podejrzliwe spod kapelusza. Jeffrey jedynie usiadła obok chłopaka i zamówiła podwójną whiskey.
- Co robisz w tak zapyziałym barze na granicy dwóch stanów? - zapytał chłopak seksownym, lekko ochrypłym głosem.
- Szukam kogoś kto zapewni mi przygodę życia - odpowiedziała dziewczyna z pokerowym wyrazem twarzy, jednak jej dusza uśmiechała się, podobnie jak jego. Lecz jeszcze o tym nie wiedzieli. Nie wiedzieli, jak bardzo są do siebie podobni.
Dwie ciemne sylwetki w przygranicznym barze, otoczone dymem papierosów i wonią whiskey, nie sprawiały wrażenia, jakby to właśnie miała by być ich przygoda życia. Nikt o tym jeszcze nie wiedział. No, chyba że Elvis, którego głos niknął w odmętach grającej szafy.
czemu bohaterka nosi męskie imię? :D
OdpowiedzUsuńno dobra, pora na bardziej techniczne uwagi, mam nadzieję, że mi je wybaczysz ;).
1. "Gdy jeszcze pracowała jako barmanka, dorabiając sobie przyzwyczaiła się do tego dźwięku." - Kiedy (albo w czasach gdy) dorabiała sobie jako barmanka?
2. "Jego nadmiar szczypał ją w oczy." - 'jego, 'ją', za dużo zaimków w jednym zdaniu stwarza wrażenie bałaganu, 'ją' można spokojnie wywalić, i tak wiemy, o kogo chodzi :)
3. "Spojrzała się na niego z góry do dołu." - po pierwsze, nie ma takiej konstrukcji jak 'spojrzeć się'. skąd to 'się'? po drugie, 'od góry do dołu' i chyba raczej 'zmierzyć wzrokiem' niż 'spojrzeć' :).
4. "Dym znów pogęstniał. Jeffrey zobaczyła żarzący się koniec papierosa, który musiał być źródłem oparów, wśród szarej łuny." - po pierwsze, dym może zgęstnieć, nie ma takiego słowa jak 'pogęstnieć' (word Ci nie podkreślił?). po drugie, skoro dym zgęstniał i bohaterka zobaczyła żarzącego się papierosa to wiadomo, że to on jest źródłem dymu, piszesz oczywistą oczywistość :).
5. "zapytał chłopak seksownym lekko ochrypłym głosem." - po 'seksownym' winien znaleźć się przecinek :).
6. "odpowiedziała dziewczyna z pokerowym wyrazem twarzy jednak jej dusza uśmiechała się, podobnie jak jego." - trochę mi zgrzyta ten 'pokerowy wyraz twarzy', ja bym raczej walnęła 'twarz nie wyrażającą [żadnych] emocji', ale ja to jestem ja i mam alergię na niektóre konstrukcje gramatyczno-logiczne ;). poza tym po 'twarzy' powinnaś dać przecinek.
7. "Nie wiedzieli jak bardzo są do siebie podobni." - po 'wiedzieli' znów brakuje Ci przecinka, uważaj na interpunkcję, bo jest zdradliwa :).
8. "Dwie ciemne sylwetki w przygranicznym barze otoczone dymem papierosów i wonią whiskey nie sprawiały wrażenia, jakby to właśnie miała by być ich przygoda życia." po 'barze' przecinek po 'whiskey' również, bo ten fragment pełni funkcję wtrącenia. a czemu nie sprawiały wrażenia, że to jest ich 'przygoda życia'? bo nie miały o tym pojęcia! pamiętaj, że bohaterowie, w przeciwieństwie do narratora, nie są wszystkowiedzący :).
9. "No chyba, że Elvis" - poczytaj o przecinkach przed 'chyba że': http://www.prosteprzecinki.pl/przecinek-przed-chyba-ze
10. dlaczego nie robisz akapitów?
widzę, że masz do opowiedzenia ciekawą historię (do której zresztą zachęciła mnie zajawka w moim spamowniku), ale nad warsztatem musisz trochę popracować - interpunkcja! i chwilami też składnia ;).
--
http://storyoframona.blogspot.com
To było pisane na szybko niestety, jako takie...sama nie wiem, co, związane z klimatem. W prawdziwych rozdziałach powinno być mniej błędów. W każdym razie dziękuję ci za opinię i tak dokładne wytykanie błędów. Wiem już na co zwracać uwagę i będę się starać poprawiać. Jak to mówią 'uczeń przerośnie mistrza', więc dążąc do perfekcji będzie coraz lepiej, ale powiadają też, że nic nie jest idealne. A co imienia. Jeffrey jest również imieniem żeńskim, bardzo rzadkim i mało spotykanym, ale uznanym za żeńskie. Zresztą istnieją dziwne wypadki w imionach np.: mężczyzna o imieniu Elenor.
Usuńpisanie na szybko nie jest żadnym wytłumaczeniem :P.
Usuń"ideały są jak gwiazdy, nie można do nich dojść, ale można się nimi kierować" :).
polecam milion razy sprawdzać coś przed publikacją, czasem pomaga zostawienie tekstu na parę dni i powrót do niego ze świeżym spojrzeniem :).
do rozdziałów jeszcze się dokopię, na razie przejrzałam wszystkie zakładki :).
w US czasem nadają żeńskie imiona mężczyznom i odwrotnie, ale to faktycznie bardzo rzadkie.
Elenor? trochę kojarzy mi się z jakimś światem fantasy :D.
--
http://storyoframona.blogspot.com
Racja trochę słabe wytłumaczenie, ale prawdziwe. Chociaż wiem, że nie powinnam tak robić. Zaraz zresztą poprawię wskazane przez Ciebie błędy. Elenor, był taki pisarz, a z fantasy może ci się kojarzyć przez Władcę Pierścieni, gdzie córka Sama nazywała się Elenor.
UsuńSzczerze mówiąc czytałam dwie książki, gdzie główna bohaterka ma na imię Dylan. Jej matka była fanką Bob'a Dylana. ;)
UsuńMi się to imię bardzo podoba :)
Akurat tutaj Dylan to męskie imię. Pamiętam, że najpierw nie mogłam się z nim oswoić ze względu, że Bob ma na nazwisko Dylan.
Usuńtak mi się właśnie Elenor z WP kojarzyło, ale już nic nie chciałam mówić :P.
UsuńDylan to dość popularne imię, choć jeszcze nie spotkałam się z jego żeńską wersją (tak samo jak z Jeffrey ;). chociaż w sumie jak se tak pomyślę, to Jeff nawet pasuje do Twojego opowiadania :).
--
http://storyoframona.blogspot.com
Ja miałam wizję z imieniem Jeff. Kilka osób już wspominała, o tym, że Jeffrey to męskie imię, ale żadne inne nie pasowałoby mi do tego opowiadania.
Usuń